Na początku tego postu chciałabym zacząć od tego, czym są dla mnie marzenia. Są one czymś niezwykłym. To one między innymi nadają sens naszemu życiu, są one tym, co chcielibyśmy mieć, co chcielibyśmy osiągnąć lub gdzie i z kim chcielibyśmy się znaleźć. Dzięki marzeniom, widzimy, jakby to mogłoby wyglądać. Ale nie tylko. Kiedy coś idzie naprawdę źle, marzenia są ucieczką od rzeczywistości. Możemy udać się, gdzie nam się żywnie podoba. Moim zdaniem bez marzeń świat straciłby na wartości...
A więc... moim największym marzeniem jest zostanie w przyszłości kimś sławnym, ale z tego powodu, żeby być szanowaną i swoją sławą dokonywać rzeczy nie możliwych dla zwykłego "szarego" człowieka, chociażby pomoc charytatywna. Osoby sławne mają większe możliwości, aczkolwiek nie zawsze godnie z nich korzystają. Chciałabym robić coś związanego z aktorstwem lub piosenkarstwem.
Drugie marzenie z kolei, to wydanie własnej książki. Wielokrotnie się zabierałam do napisania, ale nigdy nic mi nie wychodziło... Cóż, może w końcu mi się uda coś stworzyć. Muszę tylko próbować i próbować, aż coś sensownego w końcu mi wyjdzie:)
Kolejne marzenie to zwiedzenie świata. Może nie każdego zakątku, bo wątpię czy by mi się udało, ale większą część na pewno. Fajnie by było, pozwiedzać różne kraje, poznać inne kultury, obyczaje, czy ludzi.
W skrócie - warto marzyć, jednak na tym lepiej się nie zatrzymywać. Chodzi, o to, że marzenia też są celami, które się realizuje. Marzenia są naszą wyobraźnią, a jak dla mnie ona sama w sobie jest pusta. Dlatego lepiej nie czekać, bo życie jest krótkie. Po prostu dochodzić do kresu naszych zamiarów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz